Święta to wyjątkowy czas. Zwłaszcza w kuchni, bo przygotowuje się potrawy, których normalnie w ciągu roku się nie robi. I choć pierniczki nie należą do tych ciastek, które robię tylko na Boże Narodzenie to jest to obowiązkowa świąteczna pozycja w kuchni... i na choince :)
Pierniczki z tego przepisu są miękkie na początku. Potem twardnieją, żeby - leżąc w zamkniętej puszce- znów zmięknąć dlatego najlepiej je upiec 2-4 tygodnie przed świętami lub niedługo przed podaniem.
Składniki(30-40 średniej wielkości pierniczków):
- 1/3 szklanki miodu
- 1/2 szklanki cukru pudru
- 6 łyżek miękkiego masła
- jajko
- 2 i 1/2 mąki mąki pszennej
- łyżeczka sody
- 3 płaskie łyżki przyprawy do piernika
Wszystkie składniki mieszam razem. Zagniatam ciasto a potem je rozwałkowuje (pamiętajcie, by cały czas podsypywać ciasto mąko, żeby się nie kleiło! wyrobienie ciasta piernikowego wymaga częstego podsypywania) na grubość 3-4mm. Wycinam dowolne wzory. Wycięte pierniczki układam na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i wkładam do piekarnika nagrzanego do 180st. Piekę 10-12min.
Po wystudzeniu pierniczki można udekorować wedle uznania. Jeśli takie pierniczki robicie wcześniej - przechowujcie je w szczelnie zamkniętej metalowej puszce. Dodatkowo im więcej pierniczków w puszce - tym szybciej miękną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz